Relacja ze strony http://olimpia98.futbolowo.pl/
Ładna pogoda, przygotowane dobrze boisko czy starający się "grać piłką" przeciwnik nie zmotywowały juniorów Olimpii, którzy rozegrali mecz z Drwęcą w "świątecznym" tempie, ale i tak pewnie wygrali.
Pierwsze zagrożenie pod bramką rywali Olimpijczycy stworzyli w 6`, ale strzał Korkliniewskiego broni bramkarz, a uderzenie Leszczyńskiego przechodzi obok słupka. Prowadzenie zdobywamy w 9` - dośrodkowuje Szczęch w pole karne, a Perliński głową kieruje piłkę do siatki. W 25 i 27` po stałych fragmentach najpierw Konieczny, a potem Horyd uderzają niecelnie głowami. Groźną, ale także niecelną" główką" odpowiadają goście w 31`. W 37` bramkarz z Nowego Miasta najpierw broni strzał Klonowskiego przedłużony przez Koniecznego, a po chwili uderzenie Kamińskiego, a w kolejnej akcji strzał głową Perlińskiego. Wreszcie w 40` Konieczny prowadzi piłkę z własnej połowy i z ok. 20 metra posyła bombę, która od poprzeczki wpada do bramki. Ładną akcję gospodarzy w 42` zbyt mocnym, niecelnym uderzeniem kończy Klonowski. W 45` dośrodkowanie Leszczyńskiego pewnym strzałem na bramkę zamienia Horyd.
Po zmianie stron w 48` tym razem Leszczyński zamienia dośrodkowanie Perlińskiego na czwartego gola. W 57` Horyd uderza nad bramką. Wynik spotkania ustala Szczęch, ładnie znajdując się w polu karny po podaniu Szymanowskiego. Jeszcze trzech świetnych sytuacji nie wykorzystują miejscowi: Klonowski w 66, Horyd w 67 i Perliński w88`. Goście swoją szansę mieli tylko 81`, ale na posterunku był Godlewski.